Kuchnia Centralnej Azji niestety rozczaruje każdego podróżnika. Jest ona bardzo monotonna, w każdym daniu są prawie te same składniki i co dziwne, przy ogromnych ilościach przypraw na bazarach, dania są niedoprawione. My po 4 miesiącach podróży mieliśmy serdecznie dość tej kuchni i marzyliśmy o polskim schabowym. Trzeba jednak też przyznać, że przy pierwszym zetknięciu z tą kuchnią byliśmy zachwyceni ogromną ilością baraniny - niestety wszystko może się przejeść :P Poniżej opiszę popularne dania, nazwy będą zapisane mniej więcej tak jak się je wymawia:
ZUPY
- BARSZCZ - w każdej Kafe jest inną zupą, uznaliśmy, że jest to zupa dnia :) z pewnością nie można spodziewać się barszczu ukraińskiego, często jest to rodzaj kapuśniaku, ale np. z fasolą !!! , ale czasem się trafią buraki.
- PIELMENI - rosół z kołdunami z mięsnym baranim farszem
- LARMAN - bardzo pożywna "zupa", w której jest wszystko: gotowane mięso, warzywa głównie cebula i ziemiaki, czasem pomidory i duża ilość makaronu spaghetti, całość w bardzo tłustym rosole
- SZORPA - bardzo tłusty rosół z dużym kawałkiem baraniny z kością, czasami dodatkowo z ziemniakami. Podawana z widelcem, ale bez noża do zjedzenia mięsa :P
- SOLANKA - gęsta zupa ugotowana na mięsnym lub rybnym rosole, przyprawiona aromatycznymi przyprawami, z kawałkiem cytryny, oliwek, z kawałkiem mięsa lub wędliny i obowiązkowo ze śmietaną
DANIA GŁÓWNE
- SZASZŁYKI - prawie każda Kafe ma przydrożnego grilla, gdzie pieczone są te mięsne przysmaki. Do wyboru: baranina, kurczak oraz wołowina. Zawsze podawane ze świeżo skrojoną cebulą, skropione octem oraz z płaskim chlebem - lepioszką
- PILAW - wg mnie najlepsze danie całego wyjazdu, jedliśmy je w Iskhashim w hostelu Wasila przygotowany przez tadżyckich kierowców wycieczek zaproszonych przez właściciela hostelu. Skład: ryż, przyprawione dużą ilością orientalnych przypraw, kawałki baraniny i warzywa: cebula, marchewka, rodzynki, soczewica, ciecierzyca i orzechy. PYCHOTA :) więcej o potrawie: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,1921568.html
- MANTI -bardzo duże pierogi z farszem baranim, czasem wołowym. Im dalej na południe w kierunku Tadżykistanu tym mniej jest mięsa, a więcej cebuli i kapusty.
- SAMOSY - rodzaj racuchów smażonych na głębokim oleju z farszem mięsnym lub ziemniaczanym. Całkiem dobra przegryzka. Najlepsze w Biszkeku, świeżo smażone w Dzień Niepodległości przed Hipodromem:)
- BIELMENI - naleśniki :) uwaga często są podawane z bardzo słodkim mlekiem skondensowanym!
- KURDAK - gotowane serca, nerki i wątróbki z cebulą
INNE
- SAŁATKA - na 90% otrzymacie pokrojone pomidory i ogórki
- ŚMIETANA - to główny nabiał w Centralnej Azji, i wg mnie jedyny, który im dobrze wychodzi. Śmietanę polecamy kirgiskiej domowej roboty prosto z jurt - my zajadaliśmy się łyżkami. Pozostały nabiał: sery żółte są kiepskie, twaróg biały bez smaku, serki topione - nie są topione, trzeba je kroić i są bardzo mdłe :/
- CZAJ - do wyboru czarny i zielony i pomimo bliskości Chin, średniej jakości, często granulat i na duży dzbanek wsypywana jest mała łyżeczka, więc herbata jest bardzo "cienka" - czasem zastanawialiśmy się czy osiągnie lekko słomkowy kolor podczas parzenia. Standardowo podawany z gorącym mlekiem, a nawet zdażało się, że herbata była zalana mlekiem! My nauczyliśmy zastrzegać, że prosimy o "czarny czaj"
- KUMYS - mleczny napój alkoholowy 1 do 3 % alkoholu ze sfermentowanego mleka krów, wlelbładów, jaków, klaczy nam nie smakowało, ale miejscowi go uwielbiają
- BOZO - jak dla nas ten napój do wyzwanie do picia, w smaku obrzydliwy, ale jest sprzedawany na każdym rogu, obok beczek z Ice Tea i Ajranem. Kirgizi i Kazachowie piją go hektolitrami. Jest to gęsty, lekko gazowany napój z gotowanych i sfermentowanych zbóż.