sobota, 3 października 2015

Karelia by Land Rover 2015 - kierunek Morze Białe za Koło Polarne - part 8

Do Murmańska zostało 946 km. W Białomorsku chcieliśmy zobaczyć słynną dziewiętnastą, ostatnią śluzę Kanału Białomorsko-Bałtyckiego zbudowaną przez więźniów łagrów na rozkaz Stalina w latach 30-tych. 

Szybkie tempo prac nie przysłużyło się kanałowi okazało się, że jest zbyt płytki dla statków (3,5m głębokości) więc służy tylko w celach gospodarczych np. do spławianie drewna i innych materiałów. Do tej pory nie jest pewna liczba ofiar budowy kanału: jedne źródła podają 25tys a inne nawet 250tys ludzi. Kanał o długości 227km łączy Jezioro Onega z M.Białym przepłynięcie jachtem zajmuje 3dni, na pokład obowiązkowo trzeba wsiąść pilota i uiścić opłatę w wysokości 1000USD za jacht.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kana%C5%82_Bia%C5%82omorsko-Ba%C5%82tycki#/media/File:White_Sea_Canal_map.png

Sama 19 śluza była mało imponującą i nie była "balszoj" jak przypuszczaliśmy. 











Białomorsk to miasto szarych bloków i wszechogarniającej szarzyzny - musimy trochę dziwnie wyglądać w kolorowych kurtkach. Na mapie Łukasz znalazł siedemnastą śluzę, pod która podjechaliśmy, właśnie przepływał statek i już chcieliśmy podbiec do fotografowania...niestety dwie umundurowane wojskowo panie zagrodziły nam drogę oświadczając, że jest w tym miejscu ważna ZONA i przebywanie i fotografowanie jest surowo zabronione. Ich bardzo "groźny sabaka" dał mi się mocno wygłaskać :) Zawróciliśmy pocieszając się zdjęciami elektrowni wodnej, która też pewnie była ważną ZONA, ale nie było akurat wojskowej ochrony.













Pomimo otaczających podmokłych terenów od kilku dni po raz kolejny udało się rozbić namioty na suchym podłożu nad wielkim jeziorem, jedynie lodowaty wiatr straszył. 

Następnego dnia przy pięknym słońcu oficjalnie przejechaliśmy przez koło polarne - o czym zawiadomił nas wielki niebieski słup otoczony mnóstwem kolorowych wstążeczek poprzywiązywanych do drzew, stosików kamieni i nalepek z różnorodnych wypraw. Od nas został przyklejony Fjord Nansen.


 






Od głównej trasy odbiliśmy na miejscowość Kowde. Jest to jedna z najstarszych nadmorskich osad w rejonie Morza Białego. Do samej miejscowości nie wjechaliśmy, bo droga była zarwana i dało się przejść tylko na piechotę. Tutejsze wioski wyglądają jak wymarłe, tylko czasem widzimy w nich ludzi, ogólnie mamy wrażenie jakby wszyscy się przed nami ukrywali. Drewniane domki Kowdy wraz z dzwonnicą z XV w. są przepięknie położone pomiędzy dopływami do Morza Białego. 














W Kandalakszy Volen wynalazł na mapie trzy stare świątynie konieczne zobaczenia. Nawigacja była bardzo skomplikowana i mieliśmy okazję podziwiać szare przedmieścia miasta. Zamiast trzech świątyń znaleźliśmy cerkiew, która szacujemy na XXI w. Volen znalazł kolejną atrakcję turystyczną - labirynt na górze nad miastem. Ponownie zaczęliśmy kluczyć zaułkami. Dotarliśmy do celu, z góry rozpościerał się piękny widok na Półwysep Kolski wraz z M.Białym. Labiryntu nie znaleźliśmy... Na szczęście ostatni obiekt wynaleziony przez Volena stał na swoim miejscu - pomnik Lenina w całej swojej okazałości. Krajobraz za Kandalaksza zaczął się drastycznie zmieniać - lasy stawały się coraz bardziej skąpe, a w tle naszym oczom ukazały jeziora wraz z górami pokrywające Półwysep Kolski. W centralnej części w rejonie Kirowska mogliśmy podziwiać na horyzoncie Chibiny jedne z najstarszych geologicznie gór świata. Krajobraz tej części Rosji jest porażająco piękny.





1 komentarz:

  1. Lucky Club Lucky Club Casino Site - Login - LuckyClub.live
    Join Lucky Club Lucky Club Casino and claim your exciting welcome bonus. Read the review to luckyclub.live learn more about this new site, and see if Lucky Club

    OdpowiedzUsuń