piątek, 21 czerwca 2013

KAZACHSTAN cz.4 – asfaltowa euforia na drodze do Aralska



Co za asfaltowe szczęście :) Od Actobe do Aralska prowadzi, co jest niemałym zaskoczeniem gładka, asfaltowa droga. Krajobraz monotonny: step, step, step... i idealnie, prosta droga, nawet zakrętów brak. Chłopaki za kierownicą mają stany zasypiania z nudów :P Na tej drodze spotkaliśmy dwóch hardcorowców. Dwaj Brytyjczycy idą pieszo ciągnąc wózek z Wielkiej Brytanii do Australii !!!! Rok temu w wakacje byli na południu Polski. Trasę planują na 3 lata i na 10 000 mil. Poratowaliśmy chłopaków wodą, bo ich zapasy się wyczerpały, najbliższy water point mieliby za ok. 60km. Dla zainteresowanych strona ich wyprawy: www.borderwalk.co.uk Pojawiła się jedna atrakcja – ORŁY. Najpierw gniazdo ok 10m od asfaltu z dwoma, pięknymi i wielkimi orłami, potem inny jadł sobie spokojnie obiad na środku drogi i oburzony łaskawie usunął się nam spok kół, potem naliczyliśmy jeszcze kilka. Teraz rozumiemy, dlaczego orzeł jest symbolem Kazachstanu – złoty orzeł znajduje się na tle niebieskiej flagi. 

Symbol Kazachstanu
Niwiasta nasza w okularach
 
Janusz filmowiec :)

1 komentarz: